wtorek, 5 sierpnia 2014

Termy Szaflary czyli trochę wody dla ochłody

Z wachlarza term wybraliśmy te najbardziej kameralne i przyjazne dla rodzin z dziećmi. Termy Szaflary- bardzo nam się tam podobało, czysto, termy nowe i zadbane, dla dzieciaków świetny wachlarz zabaw w cenie biletu wstępu wraz z animatorką, która organizowała dla dzieci konkursy w rytmie latino. Na miejscu można się również poopalać na leżakach podziwiając w oddali góry czy spałaszować coś na ząb w mokrej restauracji. Było smerfastycznie he,he.













Wakacje Zakopane cz. 1

Wakacje w Zakopanem to pomysł mojego męża, plan zwiedzania również. Na początku sceptycznie podchodziłam do owego wyjazdu gdyż pogoda nad morzem nas w tym roku wyjątkowo rozpieszcza a ja jestem ogromną miłośniczką plażowania, a gór nigdy nie lubiłam w okresie letnim. Pensjonat Willa Wyskówka, w którym mieszkaliśmy malowniczo położony jest w lesie, z okien podziwialiśmy swojskie klimaty i góry, dzieciaki miały swój pokój, warunki bardzo dobre, śniadania serwowane przepyszne. Wieczorem spędzaliśmy czas w ogrodzie. Każdego dnia natomiast aktywnie podbijaliśmy miejsca wymagające świetnej kondycji piechura. My, czyli ja i mąż jesteśmy raczej w formie fitness-owej ale fakt dźwigania po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt km dziennie bagaży i dzieci nie należał do łatwych. Tak czy inaczej nasze nogi zaprowadziły nas na Kasprowy Wierch, Gubałówkę, Morskie Oko, Dolinę Chochołowską, Wielką Krokiew, relaksowaliśmy się również w termach Szaflary. Był to niezwykle aktywny aczkolwiek cudowny czas naszej 4-ki. Zakopane nie chwyciło mnie jednak za serce, Krupówki oceniam jako miejsce zatłoczone i bardzo hałaśliwe, atmosfera panująca na nich była bardzo męcząca. Górale nie odstępują Cię na krok, a wysokie koszty wczasowania narzucone przez nich przeszły nasze oczekiwania. Urlop dopełniliśmy wypadami na gdańską Starówkę, Wyspę Sobieszewo i do Łapina. Późne wieczory natomiast spędzamy w naszym ogródku, pałaszując przy  świecach przygotowane uprzednio pyszności. Uwielbiam wakacje i piękną, słoneczną aurę oraz moją hardcorową rodzinkę. 

Gubałówka








 Kasprowy Wierch






Wielka Krokiew






Słowacja- urlop 2014

Niestety już są za nami wspaniałe, cudowne 2 tygodnie urlopu naszej czwórki. Góry z dziećmi i do tego latem to według mnie bardzo odważny wybór, mając na uwadze dźwiganie ze sobą mniej (prowiant, ciepła i przeciwdeszczowa odzież, wózek) czy bardziej słodkiego ciężaru (dzieci) ale dziś podsumowując plusy i minusy naszej wyprawy, pozostają tylko te dobre strony. Na początek malownicza Słowacja, która ujęła mnie z całego wypoczynku najbardziej. Kameralna atmosfera tego miejsca oraz zachwycające widoki ścięły mnie z nóg i żałujemy, że nie mogliśmy zostać tam dłużej. Strebske Pleso położone niemal 1400 m n p m w towarzystwie Tatr Wysokich i cudownego jeziora otoczonego ukwieconymi łąkami i lasami, to widok jak z najpiękniejszej bajki. Możliwy jest dojazd kolejką elektryczną lub autem, wygodne drogi bez korków, szlaki dostosowane do rodzinnych spacerów, niewielu turystów, spokój i cisza, urocze pensjonaty i hotele, to bez wątpienia plusy tego miejsca. W drodze powrotnej podziwialiśmy słowackie Łomnice a pejzaż górski malujący się wieczorem na horyzoncie wręcz zapierał dech w piersiach. Poprad to malutkie miasteczko gdzie byliśmy przejazdem na obiado-kolacji. Żałuję, że nie zdążyliśmy obejrzeć wodospadów, jaskiń i przejechać się kolejką górską. Zaznaczę, że nie jestem entuzjastką gór więc te ochy i achy z mojej strony to zupełnie coś nowego.


























Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...