Tegoroczna wiosna nas Pomorzan nie rozpieszcza, chłód i wiatr dają się we znaki. Mimo to staramy się wolne chwile, te gdy nie pada a zza chmur przebłyskuje słońce spędzać w plenerze. W weekend majowy grillowaliśmy ze znajomymi w naszym ogrodzie oraz udaliśmy się na wycieczkę nad morze i do lasu. Schowani za wydmami nie odczuwaliśmy tego zimna, które przeszywa ciało nad samym brzegiem morza. Nasza córa turlała się z piaszczystej wydmy niezliczoną ilość razy, pies biegał ucieszony za rzucanym mu patykiem a ja delektowałam się spokojem i ciszą. Z utęsknieniem czekamy na upalne dni, ciepły piasek pod stopami i leżakowanie przy promykach słońca.
Pięknie...:)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam i zapraszam na moje candy!!!
http://magart-magdaczechoska.blogspot.com/2011/03/pierwsze-nietuzinkowe-candy-u-magart.html
Magda
no cudna ta wycieczka a już Mała strojnisia najcudowniejsza
OdpowiedzUsuńPiękny ten Wasz wypad Majówkowy a wiesz że ja też myślałam że nam się uda podjechac na wydmy właśnie żeby poturlać się w ciepłym piasku ale pogoda zrobiła swoje ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaz w życiu byłam nad morzem 15 lat temu właśnie w maju. Pamiętam , że strasznie zimno było. Marzę o morzu i może uda nam się wybrać nad morze już niedługo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!