Czas naszego wspólnego urlopowania i wczasowania z dniem dzisiejszym dobiegł końca. Było 16 dni wolnego od pracy mojego m, obowiązków domowych, odskocznia od szarej codzienności i monotonii. Pogoda mimo zapowiadanych prognoz burz i deszczów nam dopisała. Zwiedziliśmy Półwysep Helski, począwszy od Jastarni i Władysławowa, skończywszy na Juracie. Wypoczywaliśmy nad Zatoką Pucką, Gdańską i nad morzem otwartym. Byliśmy również w Łebie, łapaliśmy brąz na dzikiej plaży w Górkach Zachodnich, w Brzeźnie, Sopocie czy Gdyni. Było też szaleństwo w Aquaparku, grillowanie z przyjaciółmi w ogrodzie, objadanie się nieograniczoną ilością lodów, gofrów i smażoną świeżą rybą. Spacerom o wczesnym poranku czy zachodzie słońca nie było końca, wodnym kąpielom w lodowatym Bałtyku czy też ciepłej zatoce także. Był to wspaniały czas błogiego lenistwa, pełen radości, beztroski i luzu. Dziś przedstawiam wam kadry z rejsu tramwajem wodnym, wypłynęliśmy w godzinach przedpołudniowych z Gdyni w kierunku Jastarni, powrót w godzinach wieczornych. Jednym słowem było pięknie.
Gdynia wieczorową porą- powrót
Jastarnia- cel podróży
Gdynia, Jastarnia... kadry i miejsca nam znane :) o prostu urlop udany w 100%!!!! A jak znam rodzinke R. kolorow, aby kolorowac ta szara codziennosc nie zabraknie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, my wypoczywaliśmy bardzo podobnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia,
Na ten rejs to my się piszemy w przyszłym roku :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń