Mamo, mamo zrób proszę ciasto z truskawkami. Amelko, nie mam siły na pichcenie i gotowanie. Mamo, proszę...To może sama zrobisz? Dobrze, pomogę Ci! Nie, nie Amiś, ja Ci pomogę a ty zrobisz sama, dobrze? No dobra, zgadzam się. Jak powiedziała tak zrobiła, wyszło jej przepysznie.
Przepis stary jak świat, szybki, tani i zawsze się udaje ze wszelkimi darami lata- jagody, truskawki, rabarbar, maliny, śliwki. Moja babcia zwie je kryzysiakiem a dla mnie jest lekkie i przepyszne. Przepis
Składniki:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- 0,5 szklanki oleju
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- kilka kropel aromatu waniliowego
- około 50 dag owoców (można dać więcej)
- cukier puder - do posypania
To efekt końcowy
P.S. Odstawiłam wszelkie wspomagacze ciąży i czekam na efekt czyli rozwiązanie. Przyznam trochę się boję, mimo, że jeden poród mam już za sobą. Za pierwszym razem nie było tak źle, ale wtedy wszystko było inaczej i pewnie dlatego mam pietra.
Też za mną chodzi takie ciasto :-), z sezonu truskawkowego jak do tej pory piliśmy tylko koktajl i robiliśmy truskawki w galaretce.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, drugie dzieci jakoś tak łatwiej przychodzą na ten świat, moja uwinęła się w pół godzinki od przyjęcia na oddział :-)) Trzymam za Was kciuki!
A ja mam nadzieję, że ten poród będzie inny, bo pierwszy trwał 21 godz i 4 minuty i to była istna rzeź. Możesz zdradzić przepis na ciacho? Bo wygląda bosko i chętnie bym coś upichciła 8))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!!
Ciacho stare jak świat, szybko, tanio i smacznie a co najważniejsze zawsze się udaje ze wszystkimi owocami
UsuńSkładniki:
4 jajka
3/4 szklanki cukru
0,5 szklanki oleju
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
kilka kropel aromatu waniliowego
około 50 dag owoców (można dać więcej)
cukier puder - do posypania
mmm wyglada pysznie :) no i dalej jestem zakochana w Twoich groszkowych naczyniach :)
OdpowiedzUsuńDzięki, też uwielbiam motyw groszków we wszelakiej postaci a naczynia czy skorupy do kuchni zwykle dostaje w prezencie od mamy. Porcelanowy groszkowy zestaw naczyń raczej nie jest dostępny w PL, kupiony przez moją M na targu staroci w Kutnie a wszelkie inne kupuję zwykle w Agacie, Home and You, Nana Nanu czy TK Maxxie. Pozdrawiam
UsuńNo proszę, gratulacje dla debiutującej Amelki!!!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o poród, to podzielam Twoje obawy, na przyszłośc oczywiśćie, tym gorzej w moim przypadku, że pierwszy poród odbył się przez cięcie, więc to tak jakbym nie rodziła nigdy;((
Pozdrawiam i zdrówka zyczę;))
nie martw sie rozwiązaniem zawsze jest łatwiej,ale i strach większy bo już sie wie co cie czeka przynajmniej w moim przypadku tak bylo
OdpowiedzUsuńpozdraw
jaka zdolna córcia :) pysznie ciacho wygląda :)
OdpowiedzUsuńbędzie świetną starszą siostrą :)
trzymam kciuki za Was...będzie dobrze, a lęk zwykle działa motywująco...
Pozdrawiam
Twoja mała modnisia ma nawet pomalowane paznokcie, super pomocnica, moja Zosieńka choć ma tylko 2 latka też rwie się do pomocy, ale najczęściej krzyczy :"sama, sama!!" :)
OdpowiedzUsuńJa przed porodem miałam wizualizację i było dokładnie tak jak sobie zaprogramowałam :) Psychika ludzka działa cuda! Poród wspominam całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńSmaku narobiłam sobie przez te ciasto i może nawet jak znajdę czas między zaliczeniami wypróbuję ten przepis:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak szybko leci czas, pamiętam jeszcze niedawno początek ciąży a tu już czerwiec i narodziny Malwinki się zbliżają...
Powodzenia i zdrowia życzę:)
Jak pięknie , uwielbiam czerwone dodatki :) i emalię Olkusz:)
OdpowiedzUsuńCiacho pyszne ! :)) Powodzenia! :) M.
ciasto mega yummmmmmm ale ten muffin na podkladce jest oblędny:)3mam kciuki za Was:)szczęśliwego rozwiazania:)
OdpowiedzUsuńSama już wiesz, że pierwsza i druga ciąża przebiegają inaczej. Tak samo dzieciaczki będą inne - poród również. Na nic się nie nastawiaj, a strach jest zupełnie zrozumiały :-) Trzymam kciuki i czekam na efekty. A w weekend zrobimy z Córciami ciacho ;-) Mniam!
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie apetycznie :)) Chyba zagonię moją starszą pociechę - może jej ciasta będą wychodziły lepiej niż mi :)
OdpowiedzUsuńA ten czerwony kącik jest śliczny! :)
Jeszcze chwila a Amelka uściska młodszą siostrzyczkę :))) Ściskam kciuki żeby poszło szybko i sprawnie!
Uroczo jest w Twojej kuchni ;)) a ciasto wyglada smakowicie - nie ma to jak maly pomocnik w kuchni, a jeszcze troszke i bedziesz miala nastepnego ;))
OdpowiedzUsuńnic sie nie boj, drugi zazwyczaj bywa szybszy....
Przytulnie tu u Ciebie, a pokoich dziewczynek zwalił mnie z nóg - przecudny!!! Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńwitam się pierwszy raz - oglądam i podziwiam, cudne wnętrza i piękną córeczkę. Trzymam kciuki za szczęśliwe i (szybkie) rozwiązanie! &&&
OdpowiedzUsuńJak to dobrze mieć córkę...ciasto upiecze!!!
OdpowiedzUsuńPieknie w tej Waszej kuchni!!!
I trzymaj się!!
No czesc :) Na wstepie napisze, ze trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie i czekam na malenka rydzelke :) My po urlopie, fajnie bylo i za szybko sie skonczylo. W Gdansku nawet nocowalismy na Stogach dokladnie :) Nie udalo sie zobaczyc, ale moze jeszcze kiedys. Pokoj dziewczynek wyszedl slicznie. Fajne kolory i tak delikatnie. Swietne pudla i koszyki! Bardzo, bardzo na TAK! My powoli zaczniemy wymieniac meble lasek zaczynajac od biurka i pozniej stopniowo wszystko z serii Hemnes- lozko, komoda, szafa. Corcia siostry jaka juz duza i piekna! A ciacho bardzo chetnie do kawy i skorzystam z przepisu gdy tylko w lapki wpadna jakies owoce z krzaczka. Trzymaj sie!!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz...
Pozwolisz, że zostanę na dłużej...
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Kilka dni myślę o upieczeniu ciasta z truskawkami i chyba czas dziś zakasać rękawy. Słodycze w wydaniu letnim uwielbiamy chyba Wszyscy -łącznie z Twoją córcią ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na dobre wieści, wiem ,że będą dobre...
Wygląda przepysznie, na pewno zgapię przepis:)))
OdpowiedzUsuńBrawa dla Amelki- zdolna gospodyni Ci rośnie!
Nadal trzymam kciuki- będzie dobrze:)))
Małgosiu ciasto wygląda pycho pycho pycho!.Czy mogłabyś mi na gg 12747950 napisać jak robi się to ciasto bardzo Cię proszę :)
OdpowiedzUsuńOoo a ja miałam własnie z biura wyskoczyć po coś sobie do jedzenia ale nigdzie nie idę :)) tylko porywam to Amelkowe ciacho bo wygląda przepysznie. Ciotka damy radę, ja też mam pietra ale spokojnie damy radę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwłaśnie się zbroje do zrobienia tego ciasta z rabarbarem, ciekawe czy wyjdzie.
OdpowiedzUsuńten stresik na końcu ciąży wykańcza, wstręciuch jeden. ja tez się w drugiej ciąży bardzo stresowałam, a niepotrzebnie. mój drugi poród był niebem w porównaniu z pierwszym. tak więc głowa do góry będzie dobrze :D teraz wyśpij się na zapas jeśli potrafisz :)
Puk, puk,
OdpowiedzUsuńjak tam zdrowie, jak się czujesz, jak znosisz obecne upały, taka cisza u Ciebie mam nadzieję, że wszystko w porządku...
Dobre wiadomości niosę ze szpitala w Gdańsku:)18 czerwca godzina 22.20 urodziła się Malwinka 4145gramów i 55cm!Poród siłami natury ale ciężko było.....Mama i dziecko zdrowe i szczęsliwe.Pozdrawiam w imieniu Mamy:)
OdpowiedzUsuńDominiczko moje gratulacje!!! Bardzo sie ciesze :) Az lza sie w oku zakrecila :) Malwinko duzo zdrowia i zycia uslanego kwiatami i przepelnionego miloscia! Rodzice a przed Wami nowy etap w zyciu wiec cierpliwosci, radosci z dwoch corek (nie ma nic piekniejszego niz byc matka ojcem dwoch malych kobietek :) ) i przespanych nocy zycze!
OdpowiedzUsuńPani Haniu dziekuje za wiadomosci i Tobie kochana, ze pamietalas, aby ciotke klotke poinformowac. :*:*
Ale kryzysiak! Pysznie wygląda:-) Małe słodkie rączki zrobiły ciacho, więc musi smakować:-) Napiszę tylko, że niezależnie od tego, ile dzieci się urodziło, stresik i sto pytań do...zawsze jest. Ale wszystko będzie dobrze, uśmiech, głowa do góry i do przodu:-) Buziaki i pozdrowienia:-)
OdpowiedzUsuń