Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać
Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny mi pisany jest
Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć nim minie czas
Wstrzymuję prowadzenie bloga. Dziękuję wszystkich odwiedzającym za obecność.
Nawet po najwiekszej burzy wychodzi slonce.powodzenia i wesolych swiat.pozdrawiam anna
OdpowiedzUsuńMiszko. Nie mam pojęcią co się w Twoim zyciu dzieje.Ale życzę Ci wszystkiego co najlepsze...cokolwiek by się nie działo musi być lepiej...trzymaj sie
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Miszko :) Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok. Serdecznie Cię pozdrawiam i czekam na Twój powrót do blogowego świata.
OdpowiedzUsuńjak to??? w każdym razie wszystkiego dobrego ode mnie!!! Czekam na powrót:)
OdpowiedzUsuńMiszko... dlaczego? :( jakos tak smutno mi się zrobiło... jejku, mam nadz., że nic się nie stało złego... myśli serdeczne przesyłam!!! Będzie dobrze, zobaczysz!!!
OdpowiedzUsuńJa też będę czekać na Twój powrót :)
OdpowiedzUsuńMyślami jestem z Tobą, pamiętaj, ze po burzy zawsze wychodzi słońce!
OdpowiedzUsuńAMEN. Ale melodramatycznie. Nawet jeśli mąż Cię zdradził, teściowa wyklęła, pseudo blodowiczki-przyjaciłki zalazły za skórę , życie idzie dalej... jak się poddasz to przegrasz i będziesz do dupy... Więc nie bądź i idź do przodu bez tych melodramatycznych teksow bo tutaj żadna Ci ręki nie poda - za tydzień zapomną o literce M. Sorry -życie.
OdpowiedzUsuńcokolwiek złego się dzieje - trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:) mam nadzieję że wrócisz:)
OdpowiedzUsuń:(((
OdpowiedzUsuńŻyczę wyjścia na prostą i powrotu do nas....oby było tylko dobrze..
wszystkiego najlepszego Tobie życzę byś wyszła szybko na prostą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Trzymaj się kochana, mam nadzieję że kiedyś powrócisz:)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się, do zobaczenie kiedyś...
OdpowiedzUsuńsiedzę i myślę intensywnie.
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie? o to chodzi?
będę czekać....
I MODLĘ SIĘ ŻEBY BYŁO DOBRZE!
Wstrzymuję brzmi lepiej niż przestaję, z nadzieją że powrócisz życzę Ci szczęścia, radości i zdrowia dla Ciebie i Twojej rodzinki!
OdpowiedzUsuńCałusy!
Dominika w wolnej chwili czekam na jakos wiadomosc... Trzymaj sie tam!!!!
OdpowiedzUsuńMartwię się o Ciebie bardzo, i czuję, że to nie o zdrowie chodzi, choć te pewnie też ma się nie najlepiej, to coś mocniejszego Cię przygniotło, jak będziesz miała czas i chęć napisz na gg. Jedyne co mogę zrobić dla Ciebie teraz to mieć w swoich intencjach, bo to zawsze pomaga, nawet gdy wydaje się, że wyjścia już nie ma....
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać i czekać na Twój powrót. Wszystkiego dobrego życzę, ciepłych spokojnych Świąt i trzymaj się! Uściski!
OdpowiedzUsuńBede czekac na Ciebie, trzymam kciuki aby bylo wszystko dobrze. Odezwij sie czasem do mnie :(
OdpowiedzUsuńzabrzmiało groźnie.... myslę że nic poważnego się nie stało....
OdpowiedzUsuńżycze jednak powrotu i wszystkiego dobrego
Przykro mi podwójnie... Dopiero wczoraj wpadłam na Twój blog. Od wczoraj trwam w lekturze non stop. Ciężko mi uwierzyc, że już Ciebie tu nie będzie... Wracaj do nas, niezaleznie jak dużo czasu potrzebujesz, żeby ogarnąc to, co Ciebie spotkało... wracaj... czekamy... ja czekam... Pozdrawiam, Joanna.
OdpowiedzUsuńCzekamy wszyscy,mimo ze znajomość ta jedynie internetowa to jednak byłaś i na długo będziesz natchnieniem.Wracaj szybko,prosze.Pozdrawiam gorąco i życzę mnóstwo siły w tym ciężkim okresie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że masz teraz trudny czas. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni i wrócisz to blogowania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIza
Kochana ja również czekam, wracaj tu szybko, choć my i tak o Tobie nie zapomnimy. Trzymaj się i pamiętaj, że po burzy zawsze przychodzi słońce!!! Życzę Wesołych i spokojnych Świąt oraz spełnienia Marzeń :)
OdpowiedzUsuńMaszko , głęboko wierzę że wrócisz, a życiowe ścieżki się wyprostuję.
OdpowiedzUsuńJestes inspiracja dla wielu, dziekuje za to, ze dzielilas sie z nami swoim zycie i swa kreatywnoscia. Mam nadzieje, ze wrocisz. Zycze sily, wytrwania i nadziei.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Miszko,coprawda nic nie piszesz,ale mam nadzieje ze nadal tu zaglądasz choc na chwilke.Proszę zerknij na ten link,zasługujesz w pełni na nominację :)))
OdpowiedzUsuńhttp://cerlaczki.wordpress.com/2013/01/05/nominacja-do-bloga-2012/
Pozdrawiam
Miszko Kochana zaglądam tu do Ciebie z nadzieją, że się odezwiesz...
OdpowiedzUsuńKochana życzę Ci by ten Nowy Rok przyniósł dla Ciebie wiele dobrego, przede wszystkim życzę zdrówka, bo to najwazniejsze, a także spokoju i siły, by przezwyciężyć najtrudniejsze chwile!
Wybacz mi, ale nie umiem tak ładnie pisać, jednak chciałam Ci powiedzieć, że wierzę że będzie dobrze i trzymam mocno kciuki, by wszystko Ci się ułożyło!
Uściski
Dziękuję dziewczyny, problemy mnie trochę przerosły ale dziękuję za wsparcie, powoli wracam na stację ziemia :-), nie jest łatwo ale bywają gorsze ludzkie tragedie od tej która mnie dopadła.
OdpowiedzUsuńMiszko Kochana, bo najważniejsze to miec wsparcie od osób, które Ci dobrze życzą, nawet tych wirtualnych. Czekamy na Twój powrót. Czas na pewno pomoże poukładac myśli i przewartościowac wszystko co się stało. Ściskam mocno :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z koleżanką :) Czekamy na kolejne wpisy,na wieści,na nowe pomysły i na zdjęcia ślicznotek :) Dobrze ze wracasz.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProblemy niech się pomyślnie rozwiązują i wracaj do nas jesteś dla nas wielkim źródłem inspiracji.Czekamy na Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki - Powodzenia !!!