Przedsmak dekoracji świątecznych
W tym roku chciałabym utrzymać dekoracje świąteczne w kolorze białym, szarym i srebrnym. W poprzednich latach stawiałam na kolor czerwony i przyznam, że święta w jego towarzystwie były niezwykle radosne. To mały przedsmak moich świątecznych dekoracji, nic wielkiego ale wprost nie mogłam się powstrzymać by na półce zagościły reniferowe akcenty. A już 6 grudnia Mikołaj przyniesie nam drobny upominek do buta, tudzież świątecznej skarpety, byliście grzeczni?
Fajnie wyglądają te renifery na półce podświetlone lampeczkami:)
OdpowiedzUsuńurocza dekoracja :-)
OdpowiedzUsuńsama myślę gdzie w tym roku umieścić lampki - gwiazdki :-)
Pięknie :-)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się 8))
OdpowiedzUsuńI mi po glowie chodzila ta kolorystyka, ale ostatecznie czerwien w tym okresie zwyciezyla. Tak jak piszesz to taki radosny swiateczny akcent a przy dzieciach niech jeszcze tak bedzie. No i mam tego tyle, ze zal. Te same lamki wplecione w drewniany "łańcuch" leza u nas na parapecie w sypialni. :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny.
Usuńpiękna dekoracja. ja nie mogę się doczekać mikołajkowych łakoci,
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kolory dekoracji to stawiam na barwy pasywne czyli biel, czerń i szarość, ale ale... Mamy dziecko więc choinka będzie kolorowa.
OdpowiedzUsuńI to będzie taki nasz kompromis. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni.
A u ciebie śliczny ten przedsmak świąt. Lampki, światełka i latarenki tworzą bardzo przytulny klimat.
Ślicznie!
My co roku mamy dużą, żywą i pstrokatą choinkę, z bombkami wielopokoleniowymi ale w tym roku ze względu na najmniejszą latorośl, która jest mega urwisem kupimy pewnie małą, gdzieś postawioną wysoko, poza jej zasięgiem. Dzięki
UsuńU mnie będzie królowała czerwień i złoto ale póki co jeszcze jestem w polu z ozdobami chociaż w głowie juz cały plan jest :) Na razie jedynie na kominku wisi kalendarz adwentowy z zadaniami i niespodziankami dla Paulinki. Mam ambitny plan aby pod koniec tygodnia wygrzebać już tą całą swiąteczną oprawę bo tak ją uwielbiam ale na ten moment nie wyrabiam się z niczym :( cały dzień na pełnych obrotach więc czekam na ten świąteczny czas jak na zbawienie :) Pozdrawiam ps. Na Mikołajki juz czeka małe co nieco popakowane więc będę się w nocy bawić w Mikołaja :))
OdpowiedzUsuńU nas po drobiazgu do buta, reszta w Boże Narodzenie. Ja też jeszcze nie wywlekłam z pomieszczenia gospodarczego ozdób świątecznych. Przy dwójce dzieci czas przecieka gdzieś między palcami, jedno to wakacje i to święta prawda. Pozdrawiam
UsuńU Ciebie jak zwykle jest cudownie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać , zawsze można coś podpatrzyć.
Świetny początek .
Już nie mogę doczekać się reszty.
Pozdrawiam M.
Dzięki, nic wielkiego się nie szykuje :-)
UsuńSuper :) Bardzo fajnie te lampki wyglądają, ogólnie skromna i elegancka dekoracja.
OdpowiedzUsuńRenifery, jelenie to coś co lubię, u mnie teraz są na topie (najnowszy post), i wcale nie muszą być tylko na święta :)
Pozdrawiam
Trafiłaś w sedno, chciałabym by dodatki dotyczyły okresu zimowego a nie tylko świątecznego :-) Chciałabym również nie przesadzić z dekoracjami, również cenię sobie w ozdobach sezonowych umiar a dziś kupiłam książkę pt. zrób to sam czyli fajne dekoracje hand made, żeby tylko czas na to znaleźć...Pozdrawiam również
Usuń