Balkon znajduje się od strony północnej, słonko świeci na nim do godzin poobiednich a potem mamy tutaj cień. Został odświeżony przez nas w zeszłym roku a w tym sezonie pokusiłam się jedynie o zakup różnobarwnych kwiatów i kilku donic. Gdy pada możemy zjeść sobie na nim małe co nieco czy pohuśtać się na hamaku. Wystrój jest całkowicie przypadkowy, nie aranżowałam go według jakiegoś konkretnego planu. Z balkonu prowadzi taras, który również zrobiliśmy w ubiegłym sezonie i dzięki temu przedłużyliśmy sobie mieszkanie o kilka metrów kwadratowych co jest zbawienne w przypadku gdy ma się tylko nieduże M a nie dom z basenem :-). W tym roku zainwestowaliśmy w drewniany stół i krzesła, w cieniu parasola wszelkie posiłki w dni gorącego lata smakują wyśmienicie. Posadziliśmy od tej strony tuje, które mam nadzieję za 2-3 lata utworzą gęsty żywopłot, stwarzający nieco intymności. Przy balkonie rośnie biały bez, który w tym roku zakwitł, kalina oraz wrzosy, wierzby, pnąca róża oraz nieopodal znajduje się kącik owocowy, który w tym roku dał bujne plony jak na swe niewielkie gabaryty. Można również wypocząć na hamaku, dzierżąc w dłoni dobrą książkę lub gazetę. W następnym poście zaprezentuje wam nasz ogródek.
P.S. Mnie w tym blogowym świecie jak na lekarstwo. Malwinka nadal męczy się z kolkami a my razem z nią. Bywa, że od godziny 6 rano do 21 przesypia zaledwie 30 minut, a reszta dnia to ciągły płacz, krzyk i noszenie na rękach. Ami, czyli nasza pierworodna w tym okresie przesypiała prawie całe dnie a ja czasem zapominałam, że mamy w domu noworodka. Jestem tak zmęczona, ze potrafię usnąć w wannie, kompletnie nie mam czasu na nic, nawet na podstawowe czynności życiowe. Dziś mamy wakacje, córeczka śpi jak zabita a ja nadrabiam wszelkie zaległości w każdej możliwej dziedzinie życia i nareszcie jestem wolna od trosk i szczęśliwa.
Oj, to współczuję tych kolek- moja Zośka z pół roku się męczyła. Pociesz się, że to niedługo minie. Balkon rewelacyjny, a takiego ogródka w bloku to tylko pozazdrościć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ każdym dniem będzie coraz lepiej - dzieciaczki tak szybko rosną :) Sił i wielu okazji do snu i relaksu życzę - zwłaszcza w takich pięknych miejscach jak te, które sami urządziliście. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpieknie u ciebie, naprawdę...
OdpowiedzUsuńmnie najardziej podoba się ten przedłuzony taras ....
pamiętaj - kolki mijają po 3 miesiącu, to już niedługo, dasz radę, jesteś silną kobietą :)
Wszystko przeminie...trzeba to przeżyć bo innej możliwości nie ma ;)
OdpowiedzUsuńTakiego blokowego ogródka to na pewno wielu może Ci pozazdrościć.
Pięknie!
Pozdrawiam
K.
wspaniale u ciebie, ależ zazdroszcze takiego ogródka !!!
OdpowiedzUsuńKolki sam miną i pozostaną tylko niemiłym wspomnieniem, a Ty si w końcu wyśpisz zobaczysz... Życzę dużo sił i wytrwałości i Tobie i Amelce, która przecież w takich chwilach musi poczekać w kolejce na mamę...
OdpowiedzUsuńTaras i ogród wymarzone przedłużenie mieszkania, ten urządzony przez Ciebie jak dl mnie boski....
Przytulnie na tym Waszym balkonie:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ! :) Mam nadzieję, że kolki szybko miną i wreszcie porządnie się wyśpisz:)
OdpowiedzUsuńFajny klimacik i tylko zazdroscic takiego przydomowego miejsca relaksu. Cale szczescie mamy przyjaciol i mozemy cieszyc sie kawa na swiezym powietrzu i milymi wieczorami w blasku ksiezyca ;) a dziewczyny chustawka i zielona trawka wiec walory takiego ogrodka znam oj jak bym chciala taki miec!! Ale szukamy czegos... Moze jescze rok moze 3,, ale jak sie trafi to wtedy bedziesz radzila w kwestji roslinek itp. ;) Zakradam sobie marine deco :) I trzymaj sie tam w koncu "wyjedzie slonko" i aby Malenka sie nie meczyla szkoda maluszka.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe słowa i odwiedziny mimo mojego braku odzewu. Zaglądam ale z braku czasu ciężko mi pozostawić po sobie ślad zainteresowania waszymi blogami.
OdpowiedzUsuńBalkon, taras i ogródek naprawdę piękne!
OdpowiedzUsuńA kolek u Malwinki bardzo współczuję, trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać, że miną - mam nadzieję, że szybko!