Ta starsza z niecierpliwością oczekiwała na tę młodszą, gładziła mnie po brzuchu gdy jeszcze byłam w ciąży wczuwając się w szturchańce tej młodszej. Gdy Malwinka przyszła na świat, Amelka w czasie wizyt w szpitalu nie okazywała zazdrości jednakże po powrocie do domu, pierwsze dni gdy byliśmy już w 4-kę a nie w 3-kę były nieco trudne. Ami była zagubiona, rozdrażniona i smutna. Obecnie jest dobrze a relacje sióstr zdają się być pełne uczuć miłości. Amelce brakuje nie raz wyczucia w kontaktach z maleństwem ale stara się jak może. Gdy mała M płacze Ami biegnie z pomocą ze smokiem w dłoni, gładzi Malwinkę po włosach, całuje w czoło i rączki. Zorganizowała również dla młodszej siostry przedstawienie w roli głównej z kucykami, buja ją w kołysce czy spaceruje dumnie z wózkiem w czasie naszych wspólnych spacerów. Do naszych znajomych deklaruje ochoczo: zobaczcie to moja siostra Malwinka, słodkie maleństwo. Bywa jednak, że kocyk niesfornie ląduje na głowie Malwinki, zostanie ona też wytarmoszona za policzek czy rączkę bez wyczucia więc tak czy inaczej trzymam rękę na pulsie i skrupulatnie kontroluję siostrzane relacje.
Piekne masz te coreczki, widze ze krolasek juz sie zadomowil. Do tablicy musisz sobie dokupic krede i doczepic do sznureczka, bo w sklepie niestety mieli tylko wybrakowane, a ja juz dokupic nie zdarzylam. Buziaki dla was dziewczyny.
OdpowiedzUsuńsłodziaki!!!!!
OdpowiedzUsuńMożesz być dumna z takich panienek, są fantastyczne :-)
OdpowiedzUsuńNormalnie wypisz, wymaluj Majka i Olivia :) I te okazywanie milosci i te szturchance i nawet sposob w jaki Amelka uklada rece kiedy trzyma siostrzyczke :) A foto numer 3 to juz 100% mina mojej Majki- ta duma i blysk w oku! Sliczne dziewczyny!
OdpowiedzUsuńsiostrzana miłość będzie kwitła z dnia na dzień, cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPiękne dzieci:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne dziewczyny!!! :))
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia przypomniało mi się jak Julka ucieszyła się, że będzie miała rodzeństwo. Niestety, jak się potem okazało brat to nie rodzeństwo ...;) Marzyła o siostrze i tylko siostrze. Do tego brat okazał się wymagający. Dziś jest zdecydowanie lepiej, Marcin w szczególności zapatrzony jest w Julkę. Niestety bójki, przepychanki mamy na porządku dziennym chociaż jest między nimi 6 lat różnicy.
ale cudowne zdjęcie, jak ja Ci zazdroszcze, wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny widok, śliczne dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńCudnie razem wyglądają!!! Można patrzeć i patrzeć - Paulinka zachwycona :) i teraz to już nie może się doczekać swojego rodzeństwa - zwłaszcza że od dwóch dni jest wózek dla maleństwa w którym Paulinka wozi swoją Baby Born :) i ciągle pyta mamo za ile dni urodzisz? :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńte Twoje córy to mistrzostwo świata po prostu...mam nadzieję, że miłość siostrzana będzie dojrzewać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ten błysk w oku Amelki...niesamowity :) a Malwinka słodka tak samo!!
Masz niezwykłe córeczki! Są śliczne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewczynki:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznych córeczek:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy w tym samym wieku:) tylko, że ja mam (na razie) jednego 2,5 letniego synka i też mi się marzy, żeby mój Kubuś miał rodzeństwo:)
Bardzo miło i ciepło tu u Ciebie, więc z chęcią będę obserwować Twój blog:)
i zapraszam do siebie - ja dopiero zaczynam "przygodę" z blogowaniem:)Pozdrawiam cieplutko,
M
Świetne dziewczyny! A dobre relacje między rodzeństwem to głównie zasługa rodziców. Trzeba stale pilnować, żeby nie zaniedbać tego starszego, żeby nie czuło się mniej ważne, a to ciężka praca - dlatego gratuluję rodzicom tych dobrych relacji :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Iza
Zupełnie znajomy wyraz twarzy starszej siostry, duma i błysk w oku są nie do podrobienia.... A relacje na plus, będzie już tylko lepiej...
OdpowiedzUsuńDla Ami to duże zmiany, ale z czasem się przystosuje- u nas było podobnie, chociaż różnica 6 lat między dziećmi...
OdpowiedzUsuńDziewczynki cudnie razem wyglądają!
A co tu tak cicho dziewczyny, co tam u Was!?
OdpowiedzUsuń