Pierwszy dzień urlopu spędziliśmy na plaży w Sobieszewie w 3-kę. Amelka przebywała wówczas u dziadków więc i ona i my mieliśmy wakacje, bo z jednym dzieckiem inaczej się tego nie da nazwać, luz blues. Tu jeszcze lekko muśnięci słońcem ale po kilku takich wypadach zrobiły się z nas czekoladki :-).
Uroczo wyglądacie... Wiem co znaczy ten luz tylko z jednym skarbem...
OdpowiedzUsuń