Końcówka 12 tygodnia ciąży i zaplanowane na dzień 14.12 badania prenatalne wyczekiwane były przez nas rodziców z ogromną niecierpliwością. Dzień ten bez wątpienia był dla nas tym pełnym emocji ale, co najważniejsze obfitował w efekcie końcowym w ogromną radość. Nasz mały człowiek wygląda na zdrową i dobrze rozwijającą się dziecinę a ryzyko wystąpienia wad genetycznych jest bardzo niewielkie. Na taką wiadomość czekaliśmy-my rodzice-z utęsknieniem. W czasie gdy nasz maluszek wywijał koziołki w moim brzuchu, machał niesfornie rączkami i nogami, ogarnął nas błogi spokój. Czaszka/mózg, kręgosłup, brzuch, żołądek, pęcherz moczowy, ręce, stopy, kość nosowa i podniebienna są w normie i bez widocznych cech wad rozwojowych. W trakcie badania Pan doktor podtrzymywał optymistyczny nastrój sypiąc żartami jak z rękawa. W ten sposób wszystkie frustracje i niepokój uszły gdzieś w eter. Jeśli chodzi o płeć to w 12 tygodniu ciąży trudno jest ją jednoznacznie określić. Pan doktor stwierdził jednak pod koniec badania, iż jest szansa na chłopca, gdyż między nogami jest widoczny jakiś ogonek a czy ten pozostanie ogonkiem już na zawsze okaże się przy kolejnym badaniu usg połówkowym. Czy to będzie Miłosz czy Malwinka jest dla nas doprawdy mało istotne, z jasnych i logicznych powodów. Jeśli chodzi o mnie i moje zwichrowane zdrowie i samopoczucie to mam dobre i złe wieści. Dobra wiadomość to taka, iż osiągnęłam w przeciągu tego miesiąca pełną remisję choroby Leśniowskiego-Crohna, co uważam za cud i dar od Boga. Morfologia jak i inne badania są w normie a proces zapalny się goi w zaskakujący tempie. Zła wiadomość to taka- odebrałam wyniki cytologii, które wskazują na stan przedrakowy/rakowy szyjki macicy. Natychmiastowo odstawiłam azathioprynę, która prawdopodobnie jest sprawcą całego zamieszania, bo tak to już jest, że pewne silne leki na jedno pomagają a na drugie szkodzą Wskazana jest tu dalsza diagnostyka nabłonka płaskiego. Hm, póki co staram się nie przejmować i cieszyć się tym co los mi daje. Wiem, tym razem miało być o świętach, prezentach, dekoracjach i po części jest bo fakt, iż będziemy mieli zdrowe dziecko jest dla mnie najwspanialszym i najwięszkym choć mierzącym dopiero 55 mm świątecznym darem.
Przedstawiam wam zatem nowego członka rodzinki R.
Portret
O ile dobrze pamiętam tu mamy brzuszek, nóżki i to coś między nogami oraz przepływy pępowinowe
Gabaryty naszej pociechy i termin porodu wg. usg 26.06.12 a wg. miesiączki 29.06.12 a więc pełnia lata.
P.S. Dałam plamę, bo najfajniejsze foto ukazujące całego szkraba chciałam wyprasować, gdyż tradycyjnie zostało przez oglądających wymięte jak psu z gardła. Tym o to sposobem zrobiło się czarne i prawie nic na nim nie widać. Tu proszę o brawo za moją pomysłowość, która czasem niestety pozastawia wiele do życzenia...
Jeszcze raz gratuluję, na pewno będzie wszystko dobrze:)
OdpowiedzUsuńMiszko, cieszę się z Tobą..
OdpowiedzUsuńI od razu przypomina mi się ciąża z Paulinką.. To było tak niedawno.. :)
Pomysłowość nie do podrobienia :))
Buziaki
Ada
Gratuluję!! Cudownie, że dzidzia rozwija się dobrze:) trzymam kciuki za dobre wyniki Twoich badan i szybkie wdrożenie leczenia. BĘDZIE DOBRZE!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze,aby mama byla zdrowa oraz dziecko:)
OdpowiedzUsuńTy wiesz że ja cieszę się razem z Wami ...cudnie patrzy się na te fotki :) Buziaki ps. Teraz Kochana trzymam kciuki za Ciebie!
OdpowiedzUsuńDzidzia śliczna i, co najważniejsze - zdrowa :) Cieszę się razem z Wami!
OdpowiedzUsuńCo do cytologii: pilnuj terminów i badań... kontroluj... ja jestem już po amputacji szyjki (3 lata temu )- po operacji usłyszałam od lekarzy: "Zdążyliśmy przed Panem Bogiem..." Udało się, na razie jest OK, ale badania robię prawie z zegarkiem w ręku - obawa została. Mam nadzieje, że u Ciebie rozejdzie się "po kościach" i będziesz zdrowa ;)
GRATULACJE i nadal trzymam kciuki :) Zdrówka dla Ciebie i Maleństwa... Ja po wczorajszych badaniach muszę leżeć... ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :) Buziaki M.
OdpowiedzUsuńDominika Ty wiesz, ze ciesze sie rownie bardzo jak Wy. Malenstwo rosnij zdrowo i ciotka "czerwcowa" czeka na Ciebie :) Teraz trzymam kciuki za Ciebie, aby wszystko mialo szczesliwy przebieg. Piekne slowa o swatecznym darze... najpiekniejszy, najwiekszy i bezcenny...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Oby wszystko poszło bez problemów, trzymam za was kciuki!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że dzidzia zdrowa i bryka w cały świat po maminym brzusiu :) Profil ma cudny...
OdpowiedzUsuńSuper, że nastąpiła remisja...tak trzymać !!! Trzymam kciuki, żeby kolejna cytologia była lepsza...Pilnuj terminów a reszta sama się ułoży :) Buziaki ogromniaste dla całej rodzinki R :*
Wiedziałam ,że będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńTeraz proszę ,,brzusio,, do przodu i z uśmiechem skreślamy kolejne kartki w kalendarzu ;)
Gratuluje i zycze ci tylko "zdrowych" wiadomosci :)
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Wami:)
OdpowiedzUsuńOtrzymaliście najpiękniejszy gwiazdkowy prezent...
Trzymam za Was cały czas kciuki!wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńbuziaki!