niedziela, 18 grudnia 2011

Mamo kup mi taką małą choineczkę...

Już w zeszłym tygodniu sprzedawcy pośród tłumu kupujących kusili ofertami sprzedaży choinek. U nas choinkę ubiera się wedle tradycji czyli za kilka dni stanie w naszym ,,salonie'' udekorowana w ozdoby świąteczne minionych pokoleń. W swoich zasobach posiadam ozdoby z lat dziecinny oraz te, które dostałam w spadku po babci: sople, szyszki, łabędzie, muchomorki. Choinkę kupuję żywą i pachnącą lasem.  Taka choinka ma wg. mnie wiele uroku i przywołuje miłe wspomnienia z dzieciństwa, gdy oczekiwało się z niecierpliwością na pierwszą gwiazdkę i św. Mikołaja. Także za kilka dni będziemy wspólnie dekorować nasze drzewko, marzy mi się jodła kaukaska  taka do samego sufitu.
Moja córka przez tydzień wierciła mi dziurę w brzuchu cyt: mamo kup mi taką małą choineczkę do mojego pokoju. I tym sposobem stoi malutka i pachnąca, przyozdobiona maleńkimi bombkami wygrzebanymi ze sterty kartonów ozdób choinkowych tylko na jej wyłączność a dziecko jest wniebowzięte. Dziś  u nas pachnie bigosem i pierwszymi świątecznymi wypiekami. Bardzo lubię ten okres przygotowań mimo, że trzeba  włożyć w niego sporo energii i pracy. Coraz bliżej święta...:-)

Maleńkie ozdoby z drewna powędrowały więc na maleńki świerk

Amelkowa choineczka wieczorową porą- grudzień 2011







4 komentarze:

  1. Śliczna.

    Ja też przez lata ubierałam synkowi w pokoju choinkę. Malutką i najczęściej pełną słodyczy :)

    W tym roku mamy tylko jedną. Większą.

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. Ehhh nawet na śląsku czuję zapach tej Amelkowej choinki....jest cudna...mnie też marzy się taka prawdziwa, pachnąca lasem choinka...Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczna Amelko i nic tylko pozostaje zyczyc prezentow pod tym pachnacym drzewkiem :) Slodkie te drewniane ozdoby!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka sliczna choineczka!Ja ,od kiedy mam troszkę wieksze mieszkanie to ubieram tylko świeżą.Uwielbiam ten zapach!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...