poniedziałek, 5 grudnia 2011

Mikołajki- poczęstunek dla Mikołaja

Od jakiegoś czasu próbuję nakłonić moją córkę do tego, by ,,napisała'' (namalowała, wykleiła) list do świętego Mikołaja. Córka jednak nie potrafi się sprecyzować, co do swoich marzeń i pozostawiła w tym temacie całkowitą dowolność brodatemu.  Najbardziej zależy jej na tym, by ją w nocy sam święty M. odwiedził, wypił kubek mleka i zjadł kilka ciasteczek z cynamonem, które dzisiejszego wieczoru razem przygotowałyśmy. Z resztą jak sama twierdzi, prezenty przynosi się pod choinkę, bo to są prawdziwe święta a jutro to może jej przynieść jakiś drobiazg do skarpety, po czy wyjęła ze swojej komody bawełnianą skarpetkę w paski i rzekła: o tu spójrz mamusiu. Także w nadziei, że ją odwiedzi dziś w nocy, oczekujemy poranka pełnego niespodzianek, pustego kubka i okruszków na stole. 




P.S. Dziękuję za gratulacje w notce poniżej. Niestety w tym temacie wciąż pozostaję w napięciu i pod napięciem ale mam nadzieję, że wkrótce się to  zmieni w beztroską radość z macierzyństwa.

12 komentarzy:

  1. My też z Zośką ciastkami i mlekiem podejmujemy Mikołaja;) Tyle, że u nas prezenty wkłada pod poduszkę :) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto by się nie skusił na takie przysmaki :)
    i napewno Brodaty coś zostawi ;)
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Franek też niezbyt chętnie chce pisać list do Mikołaja i też twierdzi, że prezenty właściwe są pod choinką:) Te nasze dzieci są mądrzejsze od nas
    :)
    Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo,
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  4. Napewno i tego Tobie-Wam z całego serca życzymy!!
    Chciałabym być awszym Mikołajem!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Ziarenka i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :))) Dbaj o siebie i wypoczywaj tyle, ile trzeba :)

    Miszko, pisanie listów do Mikołaja to coś rewelacyjnego. Oamiętam jak mój Synek pisał, kładliśmy list na balkonie na parapecie, a później list znikał :))) Do dziś mam te listy :))

    Teraz już wyrósł, a Córcia jest jeszcze za mała na mikołajowe historie :))


    Buziaki dla Was

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  6. I jak Amelko na stoliku pusty kubek, okruszki i skarpeta wypchana po brzegi? :) Maja w tym roku list do Mikolaja wymalowala i jak twerdzi dzis juz jedno marzenie Mikolaj spelnil :) Zycze milego dnia i czestuje sie ciasteczkiem!

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja mogę być Waszym Świętym Mikołajem i zakradnę się po te smakołyki:))
    pozdrawiam i trzymam mocno kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  8. No no pyszności, jak u nas. My z Paulinką jak się rozpędziłysmy z wypiekami to 3 blaszki ciasteczek dla Mikołaja nam wyszły :)) A rano mleko wypite, ciastka zjedzone i na dodatek nakurszone :)) ale plus taki że prezent zostawiony i pierwsze marzenie z listu naszej panny spełnione :) Amelka jestem pewna że za rok będzie list pisała i wykleja a jak jeszcze Mikołaj odpisze tak jak w przypadku Paulinki że dostała list zwrotny to już wogole pełnia szcześcia :)) Trzymajcie się zdrowo, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie umiem sie doczekac kiedy bede razem z dzieckiem przygotowywala kubeczek z mleczkiem i ciasteczka..;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie NIESTETY przygotowywanie smakołyków dla Mikołaja to już przeszłość - a szkoda - bo bardzo to lubiłam :) Ale Wy, moje Kochane, przygotowałyście nie poczęstunek, a ucztę całą! Pozdrawiam serdecznie całą Waszą czwórkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. U Was jak zawsze pełna parą, ja tylko zakupione wcześniej ciasteczka z Mają zostawiłam brodatemu, no i mleko obowiązkowo.
    P.S.
    GG mi gdzieś zniknęło, nie wiem co jest grane, a nie za bardzo mam czas żeby szperać po komputerze.
    Pierwsze zajęcia prowadzone, prze ze mnie już mam za sobą, pora na drugie, trzymaj kciuki.

    Buziaki dla brzuszka::)

    OdpowiedzUsuń
  12. ach jak apetycznie to wygląda,prawdziwie świąteczna przekąseczka .:D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...