środa, 24 sierpnia 2011

Jarmark Dominikański

Tradycji stało się zadość i w tym roku również wybraliśmy się na Gdańską Starówkę na Jarmark mojego imiennika. Cóż mogę napisać...Żenujące jest to, że na takim Jarmarku ludzie sprzedają również kity i kicze, które bliższe są klimatom rynku, czy stoisk znajdujących się w tunelach stacji metro. Ówczesny Jarmark nie jest tym, który pamiętam z minionych lat. Uważam, że to miejsce powinno być przeznaczone wyłącznie dla ludzi, którzy sprzedają rzeczy z duszą, takie o wymiarze artystycznym, niepowtarzalne i wyjątkowe, czy też zawierające w sobie historię pokoleń. Z aparatem w dłoni, przepychając się między tłumem ludzi, szukałam jednak tego, co może wydawać się nietuzinkowe, co może zachwycić nawet przeciętnego odbiorcę. Znalazłam kilka stoisk z wyrobami hand made, ceramiką oraz te pachnące wiejskim chlebem i pieczoną kiełbachą. Sama Starówka zachwyca mnie ilekroć na niej jestem i o każdej porze roku. Lubię przechadzać się jej uliczkami, spałaszować coś na ząb na deptaku, poczuć zapach kawy unoszący się z pobliskich kawiarenek, posłuchać muzyki ulicznego grajka. Ja po prostu kocham to miasto, mimo, że nie jest moim miastem rodzinnym, bo mieszkam tu zaledwie 5 lat.














8 komentarzy:

  1. Dominiko :) Zrobiłaś tak pięne zdjęcia że mnie zachwyciły mocno.
    Jarmark Dominikański? Nigdy nie byłam i zawsze marzyłam ale chyba bardziej o takim z Twojego dzieciństwa. Dobrze, że uświadomiłaś mi że i tam wkradła się komercja.
    Pozdrawiam Mela.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne skorupy i inne cudeńka. Oj może kiedyś uda się wybrać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Jarmarku w tym roku też byłam - uwielbiam starówkę w Gdańsku, za to jarmark coraz mniej... Mam dokładnie takie same odczucia, jak Ty - coraz mniej pięknych rzeczy "z duszą", za to chińszczyzny masa! Polary, poliestrowe łachy, patelnie, tandetne torby itp itd... to wszystko można znależć na każdym bazarze! Niestety kicz i tandeta powoli wypierają to, co miało być istotą przedsięwźięcia pt. JARMARK DOMINIKAŃSKI

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam na tym Jarmarku ale zawsze byłam przekonana że tam jest własnie tak jak Ty zapamiętałas ten Jarmark sprzed lat ... Ja nie znoszę tych straganow no wiesz z czym :)) takie same mam odczucia u nas nad morzem jak widze te nadmorskie pamiątki buuu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cuda, zwłaszcza ta niebieska ceramika:)Piękne stoika uchwyciłaś:)

    Pola

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki, dziewczyny za miłe słowa, komercji mówimy dość.

    OdpowiedzUsuń
  7. I jakie cudne marionetki :-), uwielbiam takie jarmarki, mimo "chińszczyzny", która próbuje się tam wedrzeć, można znaleźć najprawdziwsze cudeńka. Pozdrawiamy z upalnego dziś Szczecina :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Bochenki chleba, stoisko z imbryczkami, oraz hand made, to jest to urzekło mnie najbardziej...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...