środa, 22 kwietnia 2015

Wesele Magdaleny i Grzegorza

Dawno nie bawiliśmy się razem i tylko razem i do białego rana. Było bardzo elegancko, przepysznie, pięknie udekorowana sala, zespół pierwsza klasa, smaczne jedzenie, jedyny minus to przytłaczająco duża ilość osób weselnych gości, ponad 230, preferuję kameralne imprezy rodzinne ale to raczej rzecz gustu. Stopy bolą mnie do dziś ale do następnego wesela się zagoją he,he. Zdjęć mam niewiele, nie było klimatu do pozowania, raczej starałam się spontanicznie dać ponieść chwili. Po podróży z Gdańska do Warszawy przez Płock i deszczyku, który nie co mnie zmoczył w drodze do kościoła, moja stylizacja weselna, zwłaszcza fryzura pozostawiała wiele do życzenia ale ma kilka ujęć przed i potem. Fryzurę i makijaż są autorstwa mojej młodszej siostry, wybrana przeze mnie wersja kreacji to ta czerwona choć nie czułam się w niej do końca dobrze, wolę delikatniejsze i subtelniejsze stylizacje. Podsumowując to był szalony weekend.

przed


w trakcie



piątek, 17 kwietnia 2015

Salon w odcieniach błękitu i turkusu

Przeczytałam, że niebieski i  turkus to kolory, które mają właściwości lecznicze. Być może w ten sposób mój organizm wysyła podświadomie sygnał do tego by właśnie nimi się otaczać i szybko się zregenerować po intensywnym roku ćwiczeń i nagłego rzutu mojej choroby. Dochodzę do względnie dobrej formy i mam nadzieję, że niedługo będę wyborowym instruktorem fitness nie tylko w teorii lecz również w praktyce. Póki co, nie co zwolniłam tępa i realizuję wszystkie pasje, na które dotychczas nie miałam czasu. Moje mieszkanko znów stało się moim oczkiem w głowie a ja posiadam ogromną potrzebę upiększania go i poddawania małym metamorfozom. Zamiast 10-tej pary butów sportowych, znów bywam w sklepach wnętrzarskich, podczytuję wasze blogi, dekoruję i projektuję w swojej głowie marzenia. Do salonu wprowadziłam kolejne dodatki w tytułowych kolorach i mieszka się mi w ich towarzystwie wyśmienicie. Tak prezentuje się całość.

















P.S. W ten weekend czeka mnie szampańska weselna zabawa. Wybrałam czerwoną suknię, makijaż lekko przydymione oko, usta malinowe,  włosy delikatnie pofalowane przyciemnione na czekoladowy brąz. Hej szalała, szalała. Dzięki za rady.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Szara sofa

Marzyłam o nowej sofie, szarej, popielatej, z funkcją spania, pasującej do całości wystroju mieszkania, skromnej, niedużej, delikatnej i na nóżkach. Kanapy narożne w małych mieszkaniach to zdecydowanie kiepski pomysł, zajmują niefunkcjonalnie przestrzeń, bo przecież na części kanapy narożnej zwanej leżanką nie usiądą dwie osoby lecz tylko jedna. Ważne również są boki łóżka, gdy ich brak uzyskujemy przestrzeń do siedzenia. Jeszcze ten czekoladowy kolor nie pasujący kompletnie do niczego. Udało mi się sprzedać ją w dobrej cenie i przy niewielkim nakładzie finansowym kupić tę pożądaną. Nie jest to jakiś wypasiony i kosztowny model ale przy małych dzieciach meble zmienia się często (szybsze eksploatowanie) więc z pewnością nie jest to zakup na długie lata. Dzięki owej malutkiej metamorfozie uzyskałam wolną przestrzeń pośrodku pokoju dziennego, jest przestronnie, udało mi się wygospodarować kącik jadalniany pod oknem.  Planuję ubrać go w turkusowe dodatki a sofę w poduchy również w tym kolorze. Myślę, że to ładnie uzupełni całość. Póki co obecne rozwiązanie saloniku z aneksem kuchennym najbardziej przypadło nam domownikom do gustu. Mam w planach zmianę rolet okiennych na szare i zmianę oświetlenia ale to zapewne za jakiś czas. Karnisz ładniej wyglądałby również w kolorze białym a nie drewna. Małymi kroczkami podążać do celu i w tych ważnych i mniej ważnych sprawach :-), taka moja życiowa dewiza. Tak prezentuje się całość.

 Postery muszę przewiesić w mniejszych odstępach od siebie by ten po lewej nie zachodził na witrynę ale uwierzcie na samą myśl o wierceniu dziur w ścianach mrozi mnie krew w żyłach grrr.







wtorek, 7 kwietnia 2015

Wielkanoc 2015

W tym roku święta ku mojej ucieszenie i zadowoleniu przygotowywałam dla mojej rodzinki w naszych 4 kątach. Lubię gotować świąteczne potrawy oraz porządki wiosenne. W tym roku odwiedziła nas moja najmłodsza siostra z narzeczonym i tak w miłym towarzystwie, najedzeni do syta różnymi smakołykami mojej wesołej twórczości, minął nam  ekspresowo świąteczny czas. Zając T. spełnił moje marzenie i przytargał dla mnie szarą sofę, dzięki czemu pozbyliśmy się wielkiego i zagracającego niedużą przestrzeń saloniku narożnika a pod oknem uzyskałam przestrzeń na kącik jadalniany, który pewnie wkrótce wam zaprezentuję. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy. Czas wracać do codzienności.
A oto kilka kadrów z naszego świętowania, sztućce nieustannie przekładała na stole najmłodsza pociecha więc proszę wybaczyć ten radosny nieład na wielkanocnym stole.

















środa, 1 kwietnia 2015

Dziewczyny doradźcie czerowna czy złota?

Rzadko bywam na weselach, to w zasadzie moje pierwsze odkąd to ja 10 lat temu stanęłam na ślubnym kobiercu z moim T. Nie wiem jakie są teraz trendy i moda ale te dwie sukienki ujęły mnie w czasie weekendowych zakupów w TK MAXX i wraz z dodatkami zgarnęłam je do domu. Mam teraz dylemat, która jest bardziej odpowiednia. Wesele jest duże na ponad 200 osób. Proszę również o pomysły na makijaż i fryzury. Liczę na waszą kreatywność. Mam jeszcze z dodatków złotą torebkę i nie co wygodniejsze pantofle na zamianę gdy stopy od tańca na szpilce zaczną odmawiać posłuszeństwa. Z chęcią założyłabym moje nowe Nike z amortyzowaną podeszwą ale to niestety nie wchodzi w grę he,he.





make up


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...