Naszym marzeniem jest wyburzenie ściany między przedpokojem i pokojem dziennym, zrezygnowanie z drzwi, położenie jednolitych paneli podłogowych w kolorze dąb biały i zagospodarowanie tej połączonej, otwartej przestrzeni na pokój gościnny z aneksem kuchennym. W miejscu obecnej kuchni chcielibyśmy stworzyć małą sypialnię z przesuwanymi drzwiami. Zapewne nasze m wyglądałoby właśnie w ten sposób gdyby nie fakt, że kupiliśmy je już na etapie zakończenia inwestycji budowlanej i mając przed sobą pracochłonny remont mieszkania w stanie surowym, w którym poza oknami i parapetami nie było nic, nie w głowie było nam przenoszenie i rozbijanie ścian. Z myślą o tych dalekosiężnych planach najpierw kupiliśmy nowe meble do pokoju dziennego a ich kontynuację obecnie do przedpokoju. Myślę, że dzięki tej zmianie, uzyskaliśmy większy ład i porządek, harmonię stylu oraz więcej wolnego miejsca. Przy poprzedniej wersji miałam wrażenie, że nasz przedpokój wygląda jak w dwa przedpokoje w jednym a kolor starych mebli bardzo mnie przytłaczał. W przedpokoju wciąż dominuje styl marynistyczny, mieszkamy przecież na pomorzu więc mimo upływu wiosny i lata uważam, że jest wciąż aktualny i poza wszelką sezonowością. A tak prezentuje się całość po tej, póki co niewielkiej metamorfozie.
Przed metamorfozą klik