sobota, 12 listopada 2011

Czas...

Dziś będzie refleksyjnie. Czas przecieka gdzieś między palcami, a my wciąż jesteśmy w drodze do pracy albo w drodze z pracy, pokonując z uporem maniaka gęste uliczne korki. Jakże radosny i wyczekany jest więc każdy weekend, czas wolny, gdy można wygrzać się pod kołdrą, zjeść bez pośpiechu śniadanie, wybrać się na jesienny spacer. Miejsce gdzie odzyskuję równowagę i spokój ducha jest wam zapewne dobrze znane z poprzednich postów i zdjęć, wracam do niego o każdej porze roku i zawsze cieszy. Dla okrasy nadmorskich krajobrazów moja córka, z rozwianymi włosami i zawadiackim uśmiechem. W ten o to sposób regeneruję swoje akumulatory, niewyrafinowanie ale skutecznie:-), bo oprócz błękitnego nieba i mojej rodziny nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba.








11 komentarzy:

  1. śliczne zdjęcia :) wiele z nas tak ma, właśnie wyczekuje tego bycia razem, ja co prawda nie pokonuję codziennie korków ani niekiedy nie opuszczam swojego domu w ogóle, bo nie chodzę do "regularnej" pracy, ale w weekend zawsze jesteśmy wszyscy razem i na to czekam jak co tydzień ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna jest ta dziewczynka, mam wrażenie że jest podobna do Ciebie z urody. Męża nie widziałam. Sliczne dziecko i to nie kurtuazja lecz prawda. Mi się podoba bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Swiete slowa Dominika. Jeszcze nie cala godzinka i moje LOVE bedzie w domu i zrobimy sobie namiastke tego dlugiego weekendu w pl. w tym naszym pedzie z pracy i do. Amelka w tych rozwianych wloskach piekna :) Moja Olivia tez juz ma mala burze wlosow :) Milego popoludnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mądre słowa, najważniejsze jest tuż obok, nie trzeba tego daleko szukać, i w tym tkwi sedno szczęścia. Ami cudna jak zwykle. Buziaki dla Was.
    Chciałam chwilkę pogadać, ale widzę, że Cie nie ma. Artur mi zza pleców mówi, że wczoraj byłaś dost. Może kiedy indziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję serdecznie za przemiłe słowa, moja matczyna dusza rośnie, bo wszystkie dzieci nasze są:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dominika oby te tygodnie szybciej mijały Abys mogła w weekendy się regenerowac i cieszyć bliskimi do woli :) Trzymaj mi się tam dzielnie ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne fotki, a modelka przeurocza:)
    Takie chwile na zawsze w pamięci zostają...
    Krajobraz nieziemski- zazdroszczę!

    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna ta Twoja córunia Miszko - prześliczna :-)
    Doskonale Cię rozumiem, u mnie też krucho z czasem.
    Ale, kto da radę, jak nie my?
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleś przepadła :)) ale pojawisz się przed świętami?
    uściski!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...