Był sobie słoneczny, niestety ostatni tego lata weekend. Pod jego urokiem postanowiliśmy wybrać się na spacer nad morze. Była wata cukrowa a za jej sprawką poklejone ręce i buzie, chłodny wiatr we włosach, zimny piasek pod stopami, szum fal, wiaderko muszelek i żołędzi przytargane do domu oraz zamek z piasku. Było miło, radośnie, rodzinnie, spokojnie i tylko w sercu jakoś smutno, że lato trwało tak krótko.
U nas tez ostatni weekend lata był piękny...Tak jak i wy spędzilismy go aktywnie, spacerując i piknikując...Była jazda na rolkach nad jeziorem, na rowerze i hulajnodze...i tak jak u Was była wata cukrowa ale rózowa :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAmelka prześlicznie wyglada w tym kompleciku. Bardzo twarzowo jej w czerwieni. Świetnie spędziliście czas. Pozdrawiam Was serdecznie! Iza
OdpowiedzUsuńMiszko, ta Wasza Córeczka to śliczna dziewczynka :) Ale przecież, jaka mama, taka córcia :))
OdpowiedzUsuńFajny taki weekend. My tez często jeździmy sobie na weekendy nad morze. Ale w okolice Świnoujścia.
Buziaki
Ada
Świetnie wygląda ten komplecik na Amelii- ja też uwielbiam berety :))
OdpowiedzUsuńO jak pięknie i my mysleliśmy o plaży w weekend ale jakos tam nie dotarliśmy :) Amelka wygląda bosko w tych nowościach!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Amelie w czerwieni. Podpisuję sie pod zdaniem wyżej jaka mama taka córka, obie piękne jak z obrazka:) Mnie też szkoda, że to ostatni letni weekend, tym bardzo, żer lato w tym roku było wyjątkowo krótkie:(
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj mieliśmy wielki dzień, Chrzest Święty Karola, zdjęcia i relacja będą jak dam radę. Pozdrawiam ciepło:)
cieplutko było i u nas i słonecznie, do morza mi daleko, a uwielbiam nadmorskie spacery, Mała widać że szczęśliwa , mały śliczny Czerwony kapturek :)), fajne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńuściski!
Ta mała przypomina mi moją Mariannę ,gdy była młodsza,taka dziewczynka do przytulania i gniecenia,urocza po prostu i chyba lubi czerwień ( moja bratnia dusza). pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze i zazdroszczę Wam tego, że w każdej chwili możecie iść na spacer jego brzegiem..A ostatni weekend lata był cudowny, w centrum również :)
OdpowiedzUsuńA Córcia - przeurocza!
Pozdrawiam
Cudnie Amelce w tej czerwieni i z tym radosnym uśmiechem na twarzy :-).
OdpowiedzUsuńCudna Melcia!!!
OdpowiedzUsuńRadosna z rozwianym włosem...
Zazdroszczę wam tych wypadów nad morze!!!
Pozdrawiam!!
Cześć Kochana!!! Szkoda tego lata bo faktycznie było za krótkie w tym roku ale miejmy nadzieję, ze jesień da nam jeszcze troszkę swojego ciepła.Marzę o tym szumie fal i o piasku pod stopami choć nie ukrywam, że marzył by się taki cieplutki:)) Amelka rośnie w oczach na cudowną i przeuroczą pannicę - po mamusi jak nic:))
OdpowiedzUsuńŚciskam goraco:)
Czesc Slonce!!! GRATULACJE!!!! Ogromnie sie ciesze i trzymam kciuki! Napisz mi jakies szczegoly co i jak itd. :) A z mojej strony cisza bo hapek nam zastrajkowal :( Otweram a tam czarnz monitor i wielkie nic. Jakies 2 tyg. temu oddalismz do reklamacji i teraz czeamy w niepewnosci i stresie czy czasem nie stracimz calego dysku :( nic nie mamy wgrane na plyty :( nawet nie chce mzlsec :( Dzis udalo mi sie odszukac haslo na blogspota i dlatego moge napisac. Pod postem z przepisnika pisalam 3 razy i 3 razy sie nie wgralo :( mam nadzieje, ze teraz pojdzie. Wieczorkiem moze usiade, moze bedzie tu stare gg sis to sie odezwe. Buziaki dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńJaka słodka:) czerwony kapturek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Puk, puk.. a co tutaj tak cichutko u Was? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia słoneczne :)
Ada
Pewnie, trzeba korzystać choć nad morzem mimo wszystko chłodniej.
OdpowiedzUsuńPiękny blog, jeśli nie masz nic przeciwko będę zaglądać częściej ;) i zapraszam do mnie ;*