piątek, 24 sierpnia 2012

Gdańsk wieczorową porą- rodzinnie cz. 2

 Uwielbiam takie chwile, gdy całą naszą czwórką jesteśmy razem w urokliwym miejscu a na dokładkę gdy odwiedzi nasze strony ktoś z bliskiej rodziny, ktoś kochany i utęskniony. Ostatni tydzień ku ogromnej uciesze, spędziłyśmy w towarzystwie mojej najmłodszej siostry. Był wypad do Łeby, Sobieszewa, spacery osiedlowymi uliczkami a także ten na Gdańską Starówkę. Wszystko co dobre szybko się kończy a ja w roli mamy dwóch pociech a za sprawą tej najmłodszej, dwumiesięcznej ledwo wyrabiam na zakrętach. Na szczęście za pasem mamy weekend.









20 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, wspomnienia będziecie mieć cudowne ;) Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że byliście w tej włoskiej, która totalnie zauroczyła mnie wystrojem wnętrz, chociaż jedzonka tam nie próbowaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenie totalna klapa, nie a w naszym guście, pizza jak podeszwa, wystrój rzeczywiście zachęca ale my raczej będziemy to miejsce omijać z daleka.

      Usuń
    2. To jednak dobrze, że na podziwianiu wnętrz się skończyło ;)

      Usuń
  3. Werka jaka juz duza dziewczyna!!! A jaka do Ciebie zrobila sie podobna! Haha kochana to wlasnie ta pizzeria o ktorej Ci kiedys pisalam, ze tam bylismy :) jak dzis pamietam Rafala smigajacego w rozowym nosidelku a dzis Olivia to juz przedszkolak nim sie obejrzysz to Twoj 2 miesieczny bobas pojdzie z plecakiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak już nie mogę się doczekać pierwszych kroków i słów małej M, wtedy chyba już nie będzie taka absorbująca...Tak bardzo się różni od Ami, ogień i woda.

      Usuń
  4. tego nam trzeba w wakacje - chwil beztroski i spotkań z bliskimi !!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ul Mariacka - moja ulubiona 8)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje dziewczyny:)W Płocku,Gdańsku i Toruniu!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Ja też uwielbiam takie wieczorowe spacerki po starówce :-)
    Pozdrawiam!
    Ps. Miszko, nie zawsze mogę dodać komentarz u Ciebie :-( Nie wiem, czemu tak się dzieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, może to wina blogera, czytałam niejednokrotnie, że szwankuje.

      Usuń
  8. Sempre, sempre :)) heh, miło się ogląda także i moje okolice :) Twoja córcia jak księżniczka :)) Pozdr.!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu może kiedyś spotkamy się gdzieś w jednej z tych uroczych kafejek tudzież kawiarenek na kawę, ja osobiście preferuję latte. Pozdrawiam

      Usuń
  9. Gdańsk! Po Krakowie i Wrocławiu (ale to z sentymentu prywatnego), Gdańsk jest miastem, którym zachwyciłam się mocno. Kamienice ze schodami i krętymi barierkami... ech :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj jakie piękne zdiecia ;) u nas podobnie czasu ciągle na wszystko brak przy trójeczce ...wieczorne wypadziki na razie to marzenie ....ale zapewne to się zmieni ;) ściskam

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu jestem i ponadrabiałam zaległości, wow super taki spacer wieczorową porą. Piękne, klimatyczne fotki ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia, piękne miasto, fajna rodzina :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ klimatatyczne zdjęcia taka wieczorową porą.... Kruszynka schowana w nosidełku, świetny pomysł.... Pozdrawiam, my po roczku a przed weselem szwagierki, także gorąco u nas....

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...